Witajcie na blogu „po Ludzku”
Pierwszy wpis, pierwszy wiersz, blablabla. Miłego czytania, przeżywania. Czegokolwiek.
Wiosna, pod warunkiem, że jest słoneczna, a nie ciapowata (tzn. bardzo, bardzo, bardzo deszczowa), jest fajna. No dobra. Wiosenna burza i przymrozek z rana są w porządku. Pogoda ma wiosnę na humory. Oj ma. Nie którzy wychodzą z zimowej depresji. Innych dopada wiosenna nostalgia. Jedni narzekają, bo tak. Każdy jakiś powód znajdzie do narzekania, albo zachwytu. Alergicy muszą mieć przeboje. Tyle pyłków wkoło! Gdy są uczuleni na pierze to już w ogóle. Ciekawe jak to się żyje prostytutce uczulonej na to i owo pochodzenia leśnego?! Pewnie musi sobie jakoś radzić.
Taaaa. Pisanie o pogodzie jest takie elokwentne
„No bo wiosna”
No i czuć wiosnę w powietrzu.
Niejednych już z miłości zemdliło,
innych głowy bolą,
że alergia na to, że na tamto,
że nieżyt nosa, zatoki zapchane,
a grypa?! A psik!
Tamci to wonty mają,
że ptaki kluczami wracają.
Spać nie dają
dzikie gęsi i kaczki. No, że głupie.
A nastolatki to nie lepsze!
Niby okres im się wzmaga,
bo na wiosnę!
A ich kolegom to odbija!
Podrywają, w piłę grają!
A oświadczać się nie chcą.
Prostytutki nie narzekają, nie?!
Choć struj taki jak zwykle,
to jak się będą nachylać,
to się nie przeziębią!
I duchowni zmieniają sutanny na lżejsze.
Ni i te będą, no te…
cieczki u suczek
i te tłumy psów
jak idą za sunią gęsiego!
A i tak,
ptaki gniazda budują
wszędzie gałęzie, gdzie się da!
Piski, świergoty, ćwierkania, ćwiczenia, ćwirjadka!
Ptasia telewizja i radio, kto to wymyślił, do diaska?!
Jedna myśl na temat “Witajcie na blogu „po Ludzku” ! :)”