#Wstyd mi za eurodeputowanych

Cześć!
#Obserwacja nr 12

Nie wiem, czy czytaliście o tym, że część posłów europarlamentu podczas odegrania”Ody do radości”, odwróciła się plecami? Wśród nich było dwóch posłów miłościwie nam panującej partii.  Wyciągnąłem z tego parę wniosków:
– w parlamencie europejskim nie szanuje się symboli Europy. Można się na nie wypiąć. Nikt Ci nic nie zrobi, a kasa się zgadza.
„Oda do radości” i flaga europejska jest także symbolem Rady Europy, która zajmuje się przestrzeganiem praw człowieka,a jej najważniejszym tworem jest  Europejska Konwencja Praw Człowieka z 1950 roku;
– „Wszyscy ludzie będą braćmi tam” – te słowa wielu ignoruje. Takie piękne słowa były „świadkami” tejże sytuacji…
– „Unia taka zła”, a do koryta się pchają, pod pretekstem reform i wyjścia z UE. To jak dostać kieszonkowe na cukierki, a i tak się w sklepie kradnie batoniki;
– do parlamentu europejskiego dostali się ludzie, którzy nie szanują symboli mających znaczenie dla innych osób. Miałem taką myśl <po co przychodzili, jak zignorują hymn UE?!> ale pewnie było ślubowanie i musieli być. Te osoby nie szanują innych, bo różnią się od nich i stanowią zagrożenie, często wyimaginowane, wręcz ksenofobiczne;
– UE obarczana jest za całe „zło”, które pojawiło się w Polsce: aborcje, LBGT, gender, równouprawnienie, molestowanie, pedofilie… „Przecież przed 2004 rokiem tego nie było!” Taaa… Czy to się komuś podoba, czy nie, to w społeczeństwie zachodzą ciągle zmiany. Świat wartości nie jest czarno-biały tak jakby to sobie wielu życzyło. Życie i wybory jakie trzeba było dokonywać pół wieku temu różnią się od tych podejmowanych współcześnie, dlatego nie ma co płakać i awanturować się z tego powodu. To normalne, że wybory są inne, ponieważ czasy; (uwaga niespodzianka, dla niektórych!) również są trochę inne.
– wybrano ludzi, którzy być może postąpią podobnie, gdy ktoś im zagra hymn innego państwa albo Igrzysk Olimpijskich. Ostatnia pieśń opowiada o Duchu Antyku, który ma dodać sił sportowcom w zawodach. Więc nie widzę w tym nic złego. Lecz pewnie oni znajdą jakiś pretekst do bojkotu…
Jestem zażenowany. Po prostu.

Spokojnego dnia!