Cześć!
Dzisiaj obchodzimy dzień bez telefonu. Rok temu wspomniałem o tym, że ludzie często nie potrafią rozmawiać ze sobą w restauracji czy innym miejscu i siedzą naprzeciwko siebie z oczyma utkwionymi w telefonach. Wiecie co?! Nic się nie zmieniło. Tym razem chciałbym poruszyć inny aspekt używania komórek. Zostawiając w tyle fonoholim, czyli uzależnienie od telefonu, wysyłanie zdjęć z podtekstem seksualnym – seksting, nękanie wiadomościami i telefonami – stalking. Mam takie przesłanie zahaczające o prośbę. Traktujmy telefony jak narzędzie, ale tak z głową. Nie z nudów. Jak jest potrzebny. Nie ma nic złego w wyłączeniu Internetu w komórce w drodze do pracy. Poczytajcie wtedy zaległe książki, czy coś. Przecież nigdy nie macie na to czasu. A ile czasu spędzacie z telefonem w ręku?
Ciekawe, czy właściciele Motoroli wypuszczając w 1973 roku na rynek swoją dwudziestotrzy centymetrową cegłę (czytaj pierwszy telefon komórkowy), spodziewali się takiej popularności tego produktu?!
Czytałem o ludziach, którzy dobę, a nawet kilka, spędzili bez telefonu komórkowego. No dobra. Tyle, że…
Telefon to mój budzik. Od dawna nie korzystam z alarmu w klasycznym stojącym zegarze. Do nie dawna komórka zastępowała mi zegarek na rękę (aż odkryłem, że mam ładny zegarek na pasku, który elegancko wygląda)
Telefon to mój kalendarz. Mimo tego, że posiadam papierowy notes z kalendarzem to bardzo często przegrywa on ze spisem miesięcy w komórce.
Telefon to mój mini komputer. Odkąd mam smartfona, bardzo rzadko korzystam z laptopa do przeglądania stron z wiadomościami, blogów, Facebooka, poczty, oglądania vlogów i filmów z Youtube’a. Jedynie na filmy patrze używając laptopa. Komputera używam jeszcze, gdy coś muszę zrobić w wordzie lub edytować coś, co zrobiłem w smartfonie.
Kiedyś telefon był moją konsolą do gier. Teraz już nie jest, bo wolę gdy planszowe i karciane.
Telefon to mój aparat fotograficzny. Nie pamiętam kiedy miałem ostatni raz w rękach klasyczny aparat. Robienie zdjęć przy pomocy telefonu jest wygodniejsze. Zero baterii, kart pamięci i mamy więcej miejsca w bagażu.
Telefon to encyklopedia i słownik oraz poradnik. Gdy czegoś potrzebuje to szukam tego wpisując odpowiednie frazy w przeglądarce.
Telefon to GPS. Kilka razy zdażyło mi się być prowadzonym przez Google mapy na miejsce rozmowy o pracę. Ale jak to z GPS-em bywa, raz wyprowadził mnie w pole. Naprawdę! Było pole, kawałek lasu i rudera.
W telefonach mamy mnóstwo aplikacji. Osobiście zrobiłem ich przesiew i mam ich 6. Myślę, że nie jest źle.
Komórką można płacić, ale jak na razie do tego nie doszedłem. Jestem dumny z konta internetowego w moim banku.
Zapomniałem o czymś?!:)
No cóż, tu gdzie mieszkam jest tak słaby sygnał, źe nie mam nawet możliwości używać telefonu. Robię to raz w tygodniu gdy schodzę do miasta.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
pamiętam, że jak kiedyś byłem w górach to było podobnie
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No ja jestem uzależniona, przyznaje się bez bicia!Płacę telefonem, mam w nim notatnik, listy zakupów, listy zadań, appki do zakupów😉,inne appki totalnie NIEZBĘDNE, GPS,YouTuba, Internet, no i nie zapominajmy o Pintereście i Instagramie!😜
Ale tak serio, to nie lubię tego demonizowania smartfonów. To że ludzie mają problemy z relacjami to nie jest wina nowych technologii, jakby nie mieli smartfonów, ignorowaliby się w inny sposób. A z tym „lepiej poczytać książkę” to tez nie do końca trafione, bo mnóstwo moich znajomych używa appki Kindla w telefonie i głównie w ten sposób czytają (ja akurat tak nie lubię, ale każdemu jego porno😉)
Zgodzę się jednak, że smartfon ułatwia marnotrawienie czasu i trzeba uważać, żeby nie wsiąknąć w to za bardzo. U siebie zauważyłam też np. problemy ze skupieniem uwagi, dlatego staram się mimo wszystko ograniczać telefon, bo mam mało czasu dla siebie i jestem na siebie zła, jeśli spędzę wieczór na bezmyślnym scrollowaniu Internetu.
Ale w sumie, umiar jest wskazany we wszystkim, za moich lat nastoletnich takim „demonem” była TV😉
P.S. Komentarz dodałam z telefonu😜
PolubieniePolubione przez 1 osoba
dzięki wielkie ! 🙂 Czytałem kiedyś badania, które mówiły o tym, że lepiej czytać drukowane książki bo bardziej rozwijają. Jak czytacie w tramwaju to piona!:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bez telefonu jestem jak bez ręki ale są miejsca do których wybieram się bez telefonu bo jest mi zbędny ale po powrocie rzucam się sprawdzić co nowego ….
PolubieniePolubione przez 1 osoba
to niezłe podejście
PolubieniePolubienie
No bo po ciul mi telefon na tresurze z psem? Jestem zajęta psicą a i treser się wkurza jak nie daję zwierzęciu ćwiczyć tylko się rozpraszam 🙂 a i ja dostaję szału jak pójdę na spotkanie z koleżanką a ta przewisi cały czas z dziobem w telefonie
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Telefon mam po to, żeby do mnie dzwonili. Czasem zrobię tez zdjęcie, żeby było na bloga. I wszystko! 🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
i spoko;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja niestety jestem uzależniony! Ale co zrobić? Będzie coraz gorzej. Mój smartphone to centrum dowodzenia. Wszystko w jednym miejscu. Czasem mam wrażenie, że jakbym nie korzystał z telefonu, to moje znajomości by zaniknęły -.-
PolubieniePolubienie
to trochę znak naszych czasów
PolubieniePolubienie
ja usunęłam powiadomienie na facebooku o urodzinach i już wiem ilu mam znajomych 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Z reguły tylko najbliższe nam osoby pamiętają o takich datach.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dokładnie 🙂
PolubieniePolubienie
Mój papierowy kalendarz też przegrał z telefonem, chyba taki już ich los. Niedawno skończył mi się internet w telefonie i nawet sie cieszę,bo całą drogę do domu telefon spoczywa w torbie a ja czytam książke. Internet nadrabiam sobie w pracy, a w domu zero 😛 Ludzie to więźniowie telefonów. Przykład? Facet siedzi w kinie, zapłacił za bilet, spędza czas z dzieckiem, ale telefon dzwoni, więc wychodzi by odebrać. A przecież czerwony przycisk też do czegoś służy… Ja tam nie odbieram, jak nie mam czasu 🙂 Ogólnie telefon zawsze wala mi się gdzieś po domu i potem Mama się skarży, że nigdy nie odbieram 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
PS A ja chętnie bym przygarnęła aparat cyfrowy 🙂 Brakuje mi tego!
PolubieniePolubienie
Bez baterii też?:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jak można te baterię w jakiś sposób ogarnąć to czemu nie ^^
PolubieniePolubienie
poszukam
PolubieniePolubienie
ok ;>>
PolubieniePolubienie
typowo! Ja mam non stop wyciszony:) I weź tu się dodzwoń
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A jeszcze wytłumacz Mamie, że torbę z telefonem rzucam na tylne siedzenie jak jedziemy gdzieś z P. i nie ma mocy bym zmieniła ten nawyk 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To chyba niemożliwe!:D
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Już nie w tym życiu… 😀
PolubieniePolubienie
Nie wytrzymał bym nawet dnia!! I to przez tego cholernego Facebooka, od którego już chyba uzależniony jestem 🙂
PolubieniePolubienie
Czas na detoks!:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Moja znajoma była już tak przerażona czasem spędzonym na Facebooku że zdesperowana usunęła konto!! 🙂 Ja nawet bym o tym nie pomyślał… Ale jak już się telefon do łazienki zabiera…
PolubieniePolubienie
Ja swojego zawsze szukam…Jak muszę gdzieś zadzwonić lub coś sprawdzić…Książki czytam w sposób tradycyjny, filmy oglądam w TV lub kinie… Kalendarz stoi na biurku…Facebooka najlepiej bym usunęła, ale niestety jest mi potrzebny…
PolubieniePolubione przez 1 osoba