Cześć! Za mną pierwszy tydzień nowego roku szkolnego. Na początku wszystko było spoko. Dzieci były kochane, radosne, nie marudziły. Rodzice byli pełni obaw, ale uspokoili się po wlaniu miodu i masy słodyczy w ich rodzicielskie serduszka. Do czwartku nie mogłem się nadziwić, że idzie tak gładko. Nastał czwartek. Pawełek ma 6 lat. Lubi kakao. Dzień … Czytaj dalej Z pamiętnika belfra cz.2