Z pamiętnika belfra cz.12. Tydzień o autyzmie. Schematy.

Hej, hej! Dziś dalsze kilogramy mięsnych historii z dziećmi ze spektrum autyzmu w roli głównej.

Ponieważ dzisiaj jest dzień placków., a placki robimy według przepisu, w pewnej kolejności, dlatego dzisiaj będzie o schematach. A osoby z autyzmem mają ich całą masę. Są one widoczne w ich zachowaniu, zainteresowaniach, w mowie, a nawet w zabawie.
Część autystów musi mieć swoje stałe miejsce w klasie. Jeśli wybrane miejsce kiedykolwiek zmienią to będzie to dla nich spora zmiana. Wydarzenie porównywalne do wygranej przez Piotra Żyły zawodów. A tak nawiasem mówiąc: osoby ze spektrum autyzmu nie cierpią zmian! Wystarczy, że na jakiejś szafce coś nagle jest i potem znika, któreś z dzieci nie pojawia się w szkole, jest zastępstwo za jakiegoś nauczyciela, wypada terapia… Świat im się wali, a potem tłumaczy im się to i tłumaczy oraz szuka jakiegoś rozwiązania. Dla zwykłego śmiertelnika zwykle to nic takiego, gdy ktoś gdzie indziej odłoży szklankę, czy kubek. Zmiana koloru pokoju, zmiana miejsca pracy… Jak je pamiętacie?! Daliście radę?! Większość z nas musiała kiedyś zmienić pracę. Jakoś pewnie przyzwyczailiście się. Po czasie.
Z kolei dzieci ze spektrum, z reguły ciężko to znoszą. Też nie myślcie, że jest tak, że każdy autysta ma takie schematy, że wszystko co zmieni się w jego otoczeniu mu przeszkadza. Niektórzy z nich nie przykładają wagi do wyglądu pomieszczeń, ale np. do wyglądu ich ławki lub chodzenia do szkoły daną trasą to już tak. Wydawać może się to dziwne, że do szkoły Jasio to musi chodzić stałą drogą, w szkole po korytarzach też chodzi po linii przy ścianie, a w klasie co jakiś czas zmienia miejsce. I niby wydaje się to być elastyczne z jego strony, a w sumie to też może być schemat.

Mamy ucznia, który idąc do salki terapeutycznej mija schody. Między nimi, a ścianą jest niewielka szczelina. Ów chłopiec za każdym razem próbuje coś wrzucić do wspomnianej szczeliny. Nawet, gdy nie ma pod ręką swojego piórnika. Wtedy szuka po kieszeniach czegoś, co da się unicestwić w dziurze. Gdy tego nie zrobi jest histeria, krzyk, albo trwają negocjacje i szukanie zamiennika aktywności wrzucania czegoś do szczeliny. I bądź tu mądry, o!

Dlatego część dzieci ze spektrum autyzmu ma plany dnia. Często wiszą w klasach, w rożnych formach, od ilustracji przedstawiających kolejne czynności i lekcje po pisane plany nie zawierające zdjęć. Są też i tacy uczniowie, którzy noszą ze sobą plany dnia rysowane przez rodziców.

Ale plan dnia sam w sobie nie kończy trudności z utrzymaniem rutyny. Przecież szkoła jest zakładem pracy. Zdarza się, że kogoś nie ma, no i są przerwy świąteczne…

Sytuacja sprzed roku.
Dziewczynka ze spektrum, która komunikuje się przy pomocy programu na tablecie (bo nie mówi), wpadła w szał, po tym jak dowiedziała się, że po przerwie wielkanocnej jest środa, a nie poniedziałek. Do następnego poniedziałku nasza uczennica nie przyjmowała do wiadomości tego, że jest środa. Ona pamiętała, że ostatni raz w szkole była w środę i potem był weekend, a po weekendzie jest poniedziałek. Wychowawczyni próbowała jej tłumaczyć, co robiła w święta. Nawet sama zainteresowana przytakiwała. No, ale sory gregory. Po weekendzie mamy poniedziałeczek!
W tym roku ta sama uczennica krzyczała i płakała, bo nie pojedzie na basen. W ubiegłym roku szkolnym jeździła wraz z innymi uczniami w czwartki na basen. Teraz wiadomo, korona i te sprawy. Toteż zajęcia na basenie są zawieszone. Ale dziewczynka i tak, co czwartek rano komunikacje poprzez tablet, że chce jechać na basen i koniec! Gdy ktoś mówi, że koronka i nie ma basenu to płacze i prosi, no bo ona chce na basen, bo jest czwartek.
Schemat jest niepełny. Mamy error.

Schemat może też dotyczyć kolorowania rysunku na jeden kolor, albo rysowania tego samego symbolu, a nawet rozkładów jazdy tramwajów i autobusów.
Mamy uczniów, którzy mają bardziej aktualny rozkład jazdy niż miejskie spółki, które zajmują się komunikacją zbiorową. Gdzie go mają? Ano w głowie i na kartkach, na których rysują rozkłady nie pomijając żadnego z przystanków. Wiadomo. Schemat. Przewidywalność.

A na deser historia z tego roku. Bo schemat może pojawić się także w wypowiedzi. Mam w klasie ucznia, Olka. I Olek pyta codziennie po kilka razy, czy jest grzeczny. Z kolei, gdy ktoś go zapyta o to, co robił, on zwykle odpowiada gotową formułką: „Olek był grzeczny w szkole, zrobił zadanie, ćwiczył na zajęciach i ma uśmiechane!” Z tym „uśmiechanym” chodzi o pieczątkę z napisem „wspaniale na tle słońca.

Więc życzę wam uśmiechanego!!! 🙂

Skomentuj

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s