#Urodziny mamy i mój pierwszy raz… w sklepie

Cześć Wam!Obiecałem sobie i wam, ale nie ten tekst piosenki, ani spokój, tylko to, że będę częściej pisał. No cóż... Bardziej prawdopodobne jest spotkanie mnie w komunikacji miejskiej ;)Dzisiaj będzie temat rzeka. Tylko w pigułce, bo wiecie...pogoda była zła, podwozie było złe i obsługa w sklepie też była zła...Już tłumaczę.Jestem przy kasie samoobsługowej, w dłoni … Czytaj dalej #Urodziny mamy i mój pierwszy raz… w sklepie

Z pamiętnika belfra cz. 19. Mazurek Dąbrowskiego

Cześć!Uwielbiam moich uczniów! Oni mogliby spokojnie zrobić własny stand up i zamieszaliby na scenie. Przykład?! Ależ oczywiście! Proszę bardzo! Z którego dnia? To może najświeższy? Może być?Cudownie!W ubiegłym tygodniu mówiliśmy na zajęciach o świętach. Wiecie: o jajkach, pisankach, kiełbasie...Moi uczniowie są fanami białej kiełbasy i członkami klubu masarzy polskich. Za każdym razem, gdy pojawiała się … Czytaj dalej Z pamiętnika belfra cz. 19. Mazurek Dąbrowskiego

Obce mi dni

Hej Helloł!Tu wasz nadworny informator o nietypowych świętach. Dzisiaj będzie o takich, których raczej obchodzić nie będę.Jakiś czas temu był dzień rzeźnika i przemysłu wędliniarskiego. I tu jeszcze nie ma kontrowersji. Mięso lubię. Jadam. A i burgerem z buraka nie pogardzę. Tyle, że dzięki uprzejmości jednej z was, przeczytałem: dzień przemyśleń rzeźnika!W tym oto momencie … Czytaj dalej Obce mi dni

Dzień pingwina jedzącego ser, popcorn i bigos

Cześć! Powiem Wam, że komisja wąsaczy ma niezłe poczucie humoru! 😀 W tym tygodniu poszaleli. W ogóle... dzień dobry w Nowym Roku! Lepiej późno niż... później!:)Wracając do nietypowych dni w bieżącym tygodniu...#Wtorek z pizząWe wtorek mieliśmy Dzień wszystkich fajnych i fajnie! Ale obchodziliśmy też Światowy Dzień Pizzy. Data niby związana ze Św. Antonim - to … Czytaj dalej Dzień pingwina jedzącego ser, popcorn i bigos

Dzień samotnych szczudeł

Cześć!Nie tak miało być! W trakcie urlopu chciałem napisać książkę, przepisać wiersze i zrobić to tak, żeby niektórym pospadały klapki Kubota z biedronki i skarpetki z Lidla.I jak, co roku, te same wymówki: że gorąco, że po co, że to, że stramto i tamto.I tyle.Aaaa. Zapomniałbym o generalnych porządkach w domu.Ale nie ma tego złego. … Czytaj dalej Dzień samotnych szczudeł

Ploty z miasta „Tyle miast”

Cześć wam! Tak jak tytuł wpisu podpowiada, dziś będą ploty. Tylko wiecie. Nie takie, że tamta powiedział, że ten z kolei słyszał jak taka jedna coś tam...Nie, nie!Wszystkie są z pierwszej ręki. Lepiej niż w lumpeksie! #w poszukiwaniu kwiatkaHalo, halo!Czy są roślinoholicy na sali?Znacie to uczucie, gdy szukacie tej konkretnej rośliny (albo czegokolwiek innego)?! Pewnego … Czytaj dalej Ploty z miasta „Tyle miast”

#klasyczne powiedzonka

Hej hej!Dzisiaj przychodzę do was z powiedzonkami, które można usłyszeć od ludzi. Zapraszam!Jeśli kogoś interesują powiedzenia matek to tu są ->powiedzenia matek. #nie byłabym sobą, gdybym była innaNie mogę ze śmiechu, gdy to słyszę. To kim byś była? Inna? Ale, że wokalistka, czy co? To jest również idealna wytłumaczenie jak ktoś klasycznie odpierdziela maniane.Bo gdyby … Czytaj dalej #klasyczne powiedzonka

#ploty z miasta „Mógłbym”

Hej, hej, hej!Tu znowu ja!Znalazłem chwile, aby napisać do was parę ciekawych głupot. Oto one! #Historia pewnego widelcaJecie obiad w pracy?! Niektórzy tak, inni nie. Ja zazwyczaj jem. Ale zanim podgrzeje sobie jakże wykwinty domowy makaron, idę do kuchni, aby zwędzić widelec, yyy... pożyczyć. I tak samo było tym razem. Miałem widelec. Zjadłem obiad. Na … Czytaj dalej #ploty z miasta „Mógłbym”

I kolejny rok „Wszystko”

Hej, hej!Pewien portal społecznościowy przypomniał mi o kolejnym roku na blogu. Roku, który nie był szczególnie płodny. Ale jestem. Czasem mam ochotę napisać, ale przychodzę wtedy z pierdołą. Siadam do komputera i przypominam sobie o kolejnej książce do przeczytania. Więc sorry Winnetou jak to mówili kiedyś!Innym razem chce się wyżyć i napisać wam, że jeśli … Czytaj dalej I kolejny rok „Wszystko”