Hejaaaa:) Tak sobie rano patrzyłem kątem oka na jabłka i przypomniało mnie się, że mam wiersz o jabłku. No może nie do końca, ale zawsze temat jest choć trochę liźnięty. No i też, nie do końca liźnięty, bo nie o ślinieniu tegoż owocu jest wiersz. No i nie do końca … Czytaj dalej „Jak ludzie jedzą życie?”