Obce mi dni

Hej Helloł!Tu wasz nadworny informator o nietypowych świętach. Dzisiaj będzie o takich, których raczej obchodzić nie będę.Jakiś czas temu był dzień rzeźnika i przemysłu wędliniarskiego. I tu jeszcze nie ma kontrowersji. Mięso lubię. Jadam. A i burgerem z buraka nie pogardzę. Tyle, że dzięki uprzejmości jednej z was, przeczytałem: dzień przemyśleń rzeźnika!W tym oto momencie … Czytaj dalej Obce mi dni

#Zrozumiałem warszawiaków

Cześć! Tydzień temu zawitałem do Warszawy. Trochę pochodziłem po mieście i trochę zmieniłem  zdanie o mieszkańcach stolicy, ale tylko trochę, tak ociupinkę. #Zmiana myślenia Cześć osób, które mnie bardziej zna i nie jedną herbatę już ze mną wypiło, wie, że nie specjalnie pałam miłością do miasta, w którym mieszka sam prezydent RP. Po tym wyjeździe … Czytaj dalej #Zrozumiałem warszawiaków

Listonoszem być. „Kropka i róg ścian”

Cześć! Walentynki można spędzić samemu.  Tak własnie je spędziłem. Rok temu napisałem list po walentynkowy. Ciągle uważam, że każdy człowiek jest wartościowy i pragnie miłości. Tak ma każdy. Nie ważne, co nas różni. To jedno nas łączy.  Za nami również dzień singla. Kiedyś, jesienią, powstał dla nich specjalny wiersz. Wiecie... Gdy wychodziłem z miejsca skupienia, … Czytaj dalej Listonoszem być. „Kropka i róg ścian”

Z pamiętnika belfra cz. 4

Hej, dzisiaj będzie o tym, jak chłopiec nie wie, które są jego buty, pani z dowozu też tego nie wie, nauczyciel też oficjalnie tego nie wie, ale w sumie to zna prawdę, która jest zaskakująca dla wszystkich. Marek ma 9 lat. Rok temu chodził do mojej zerówki. Nie potrafi czytać. Mówi używając trzech słów w … Czytaj dalej Z pamiętnika belfra cz. 4

Poniedziałki są fajne! „Posprzątaj”

Cześć! "Poniedziałki są fajne!" - napisał we wtorek. Też coś... Paullo Kotletejro Nie wiem, czy wiecie, ale lubię poniedziałki. Powodów jest kilka. Nie jest jedynym z nich to, że kończę szybciej pracę. Jaka jest przyczyna mojej sympatii do pierwszego dnia tygodnia?! Nadal mam w głowie miniony weekend. Poza tym, najważniejszy argument za polubieniem poniedziałku jest … Czytaj dalej Poniedziałki są fajne! „Posprzątaj”

#Tramwajowe rozmowy

Hej Lubię jeździć środkami komunikacji zbiorowej. Tramwaj, autobus, pociąg. Chętnie korzystam z każdej z wymienionych form przemieszczania się. Czasem jest zimno lub przeciwnie, za ciepło. Innym razem opóźnienie sięga kolejnego kursu. Ale to jest nic przy tym, co można usłyszeć. Kiedyś opisałem Wam dialog dzieci z tramwaju. Dzisiaj opowiem o tym, co stało się w … Czytaj dalej #Tramwajowe rozmowy

Cierpliwość popłaca. Jesień cz. 11

Cześć! Jeszcze do wczoraj sądziłem, że nigdy nie zdarzy mi się spotkać osoby, która jakby wyszłaby ze stereotypu panującego w społeczeństwie. Mam tu na myśli szanowane i potrzebne panie biurwy, czyli kobiety pracujące w różnych bardzo potrzebnych biurach, będące specjalistkami w swoim fachu, lecz nie koniecznie miłe; głupie blondynki, dresiarzy o nietęgim i mało bystrym … Czytaj dalej Cierpliwość popłaca. Jesień cz. 11

Kochać na Jesień cz. 8. Odpoczynek. „Promień radości”

Hej! Obchodziliśmy "Dzień odpoczynku od świętowania". Otóż jesień to idealny czas na podróż w głąb siebie i złapanie oddechu. Warto nazbierać energię na świętowanie: Stulecie Odzyskania Niepodległości, Andrzejki, Mikołajki, Święta, Sylwester... Trochę tego jest. Nie ma co się oszukiwać. Nie każdy ma tyle energii ile pięcioletnie dzieci o 7:02 w przedszkolu. My - dorośli, mamy … Czytaj dalej Kochać na Jesień cz. 8. Odpoczynek. „Promień radości”

Kochajmy na jesień (i tą całą) Panią Jesień (też) cz. (ale to już) 7. „Pocieszenie”

Dzień dobry wszystkim 🙂 Czas nadrobić zaległości na blogu. Otóż. Minęły nas: Dzień marzycieli (8.09.) O! Jak ja marzyłem żeby promocjom w popularnym sklepie ze zwierzątkiem objęto mój ulubiony sok. Drugie pragnienie dotyczyło pogody. Ażeby była bardziej zrównoważona. Mamy przecież jesień. O czym ja głupi marzę. Więc ze spełnienia moich mini marzeń nici. A ponoć … Czytaj dalej Kochajmy na jesień (i tą całą) Panią Jesień (też) cz. (ale to już) 7. „Pocieszenie”

Stop. „Świat nie zawróci”

Cześć Wam! Gdyby ktoś zastanawiał się całymi dniami i nocami, co się działo, to odpowiem: "Nic". Po prostu nic. A jak komuś brak wpisów nie spędzał snu z powiek, to odpowiedź jest taka sama: "Nic". Na brak zajęć nie narzekam. Ciągle coś się dzieje. Raz wesołego, a za chwilę wręcz przeciwnie. Cały świat lgnie w … Czytaj dalej Stop. „Świat nie zawróci”